Kartka z Podróży - bo świat jest piękny.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tatry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tatry. Pokaż wszystkie posty

23 czerwca 2013

Orla Perć

Jest w Tatrach coś takiego, co od pokoleń fascynuje Naród. Góry niejednokrotnie stanowiły natchnienie dla poetów i malarzy, przez co przyczyniły się do powstania unikalnego dziedzictwa kulturowego. Także były i są miejscem ucieczki od szarej rzeczywistości, co szczególnie było odczuwalne było za czasów PRL. To właśnie Tatry kształtowały pokolenia wybitnych ludzi gór i stanowiły solidny fundament do rozwoju wybitnego w skali światowej polskiego himalaizmu.

Między niebem a ziemią zanurzony w ciszy,
nad Zawratu przełęczą dzień Twój Panie wisi ...

                                                Grzegorz Walczak

3 lutego 2013

Lodospady w przedsionku Tatr

Kiedy w Tatrach warunki pogodowe zniechęcają do wszelakich wędrówek lub stopień zagrożenia lawinowego jest tak wysoki, że lepiej nie wychylać nosa spod pierzyny, u wrót Doliny Białej Wody kryją się w skałach błękitne lodospady i zachęcają do małego zbułowania. Lodowe wodospady powstają z zamarzniętej wody, ściekającej po skale, która zamagazynowała się jesienią w ściółce powyżej rosnącego lasu.

Kilka lodospadów jest tuż na wyciągnięcie ręki, zaledwie kilka minut od parkingu samochodowego na Łysej Polanie (słow. Lysá Poľana). Na samej Łysej Polanie po stronie słowackiej jest też małe schronisko, gdzie gościnność gospodarzy nie zna miary. Nowy system grzewczy idealnie się nadaje do osuszenia szpeju, a w sezonie zimowym potrafią naprawdę ostro dać do pieca.

Dużą zaletą jest to, że w zimie nawet przy największym zagrożeniu lawinowym w Tatrach w tym właśnie miejscu można się bezpiecznie wspinać. Nad naszymi głowami, ponad ścianą jest tylko las rosnący prawie że na równym terenie. Tej zimy w czasie naszego wspinania były bardzo silne mrozy, a śniegu było jak na lekarstwo. Pomimo małego stopnia zagrożenia lawinowego, istniało jednak  ryzyko miejscowego występowania lawin. Pamiętam, że mróz był tak siarczysty, że płatki śniegu tworzyły lekką jak puch warstwę. Niczym nie skrępowane unosiły się do góry przy każdym ruchu buta.

Siarczysty mróz
Mróz tak siarczysty, że palce zagina.

16 października 2012

Pożegnanie lata w Tatrach

Na koniec sezonu letniego w Tatrach zawsze znajdzie się kilka słonecznych dni bez kapryśnej pogody. Czasem uda się wstrzelić i należycie zakończyć sezon. U schyłku lata pierwszy śnieg w wyższych partiach gór nie jest zaskoczeniem. Także coraz częstsze opady deszczu mogą pokrzyżować plany. Pomimo iż w tym roku śnieg pojawił się dość wcześnie i jakiekolwiek wspinanie na lekko było pod wielkim znakiem zapytania, postanowiłem zaryzykować i zakupiłem bilet z dużym wyprzedzeniem.

Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem śnieg zalegał w załomach skalnych. Na szczęście słoneczko przygrzewało kilka ładnych dni i południowa ekspozycja powinna się nadać do wspinania. Jednym z oczywistych wyborów w Tatrach w takich warunkach jest Zamarła Turnia. W odróżnieniu od wielu formacji w Tatrach południowa ściana Zamarłej Turni jest prawie że pionowa z licznymi okapami. Można znaleźć tutaj drogi wspinaczkowe o różnym stopniu trudności. Warto jednak wspomnieć, że pewne doświadczenie w Tatrach jest potrzebne.

Nocleg w "Piątce" wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów od czasów przedwojennych z pokolenia na pokolenie jest zarządzane przez rodzinę Krzeptowskich. Znane jest z przyjaznej atmosfery i domowej gościnności oraz przepysznej szarlotki. Ze schroniska pod ścianę jest tylko trochę ponad godzinę bez większych deniwelacji. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że czasem może być całkiem tłoczno. Drogi są dość krótkie i liczą sobie orientacyjnie od 2 do 5 wyciągów.

17 czerwca 2012

W górach lody ruszyły

W górach wiosna zaczyna się późno. Dlatego właśnie, kiedy w dolinach już dawno lody ruszyły a dzień już prawie równa się z nocą warto wybrać się na ostatnie zimowe górołażenie. Tym razem padło na Zelené pleso Kežmarské. Lokalizacja bardzo dobra ze względu na dostępność wielu dróg o zróżnicowanym stopniu trudności. Przy odrobinie szczęścia po sezonie w schronisku (Chata pri Zelenom plese) nie ma prawie żywego luda. Gospodarze schroniska są nader życzliwi, jednakowoż warto zwrócić uwagę, że ceny są iście europejskie. Niestety strefa euro i tam dotarła.

Terminu górołażenie nie odnajdziesz w słowniku języka polskiego, jednak jest coraz częściej spotykany w mowie potocznej miłośników gór i łażenia. W kilku językach występują odpowiedniki określeń "chodzący po górach", "chodzenie po górach" (niemieckie Bergsteiger, czeskie i słowackie horolezec) lub zbliżone angielskie mountaineer czy hiszpańskie montañismo. Również szerokie znaczeniowo, choć związane z konkretnym masywem Tatr jest polskie określenie taternik i taternictwo.

Západná žeruchová veža - pierwszy wyciąg już prawie za nami.