Kartka z Podróży - bo świat jest piękny.

25 stycznia 2014

Z Nauszek do Ułan Bator - spontaniczne przekraczanie granic

Droga przez granicę rosyjsko-mongolską nie jest prosta. Bilety na pociąg transsyberyjski bezpośrednio z Irkucka do Ułan Bator wykupiono z miesięcznym wyprzedzeniem. Kończyły się pomysły, opcje i co ważniejsze, termin ważności rosyjskiej wizy też się kończył. Na szczęście w naszej podróży pozwoliliśmy sobie na spory margines działań spontanicznych. Takie właśnie były nasze pierwsze dwie doby w kraju potomków Czengis-chana.

Odcinek podróży z Nauszek (ros. Наушки) do Ułan Bator (mong. Улаанбаатар) stał pod wielkim znakiem zapytania. Jeszcze w Irkucku dowiadujemy się, że na ten pociąg zostały już tylko 4 miejsca w wagonie kupiejnym (cztery miejsca sypialne), ale kasy międzynarodowe zamknięto nam tuż przed nosem, więc zostaliśmy bez biletów. Zaczynamy wątpić, czy w Nauszkach uda nam się je kupić - to ostatnia rosyjska stacja na naszej trasie do stolicy Mongolii. To ostatni przyczółek cywilizacji.  Przyklejeni do wielkiej turkusowej sofy w poczekalni z przejęciem i trwogą rozważamy każdy z możliwych wariantów przedostania się za granicę mongolską. Problem polega na tym, że termin rosyjskiej wizy upływa następnego dnia. Za wszelką cenę chcemy uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji związanych z nielegalnym przedłużeniem pobytu w Rosji, gdzie zamiast przytulnego hoteliku czekałby na nas areszt, albo gigantyczny mandat (5 tys. USD).

Kolej Transsyberyjska - Czerwona gwiazda nadal świeci

12 stycznia 2014

Jezioro Bajkał - Niebieskie oko Syberii

Wstęga drogi, na której kiedyś leżał asfalt wije się po horyzont. Pusto. Stepowy krajobraz urozmaicają jedynie stada krów, które czasem migną w oknie rozpędzonego busa. Butelki z piwem Mielnik wciśnięte pod moje siedzenie brzęczą za każdym razem, gdy auto pokonuje nierówności. Mimo to ukołysana i otoczona zewsząd gdzieniegdzie porośniętym lasami pustkowiem zapadam w drzemkę. Na Olchon (ros. Ольхон) docieramy jeszcze przed północą. My i jeszcze trzech młodych Rosjan. I pięć skrzynek piwa, tyle samo oranżady, trochę wódki...

Kolej Transsyberyjska - Jezioro Bajkał - Olchon
Krótki spacer po Olchonie może się ciągnąć w nieskończoność, a niczym niezmącona tafla wody wiedzie aż po horyzont.