Kartka z Podróży - bo świat jest piękny.

Nivo Slider

Gobi 4x4

Kilkudniowa wyprawa w nieznane, czyli Gobi samo się nie zrobi.

Kolej Transsyberyjska

Pociągiem wgłąb Azji. Wydawać by się mogło, że nie ma końca tej podróży.

Hinduska przygoda

Podróż do Indii to bogactwo doznań zmysłowych - kolorów, smaków, zapachów.

Wybrane wpisy

3 lutego 2013

Lodospady w przedsionku Tatr

Kiedy w Tatrach warunki pogodowe zniechęcają do wszelakich wędrówek lub stopień zagrożenia lawinowego jest tak wysoki, że lepiej nie wychylać nosa spod pierzyny, u wrót Doliny Białej Wody kryją się w skałach błękitne lodospady i zachęcają do małego zbułowania. Lodowe wodospady powstają z zamarzniętej wody, ściekającej po skale, która zamagazynowała się jesienią w ściółce powyżej rosnącego lasu.

Kilka lodospadów jest tuż na wyciągnięcie ręki, zaledwie kilka minut od parkingu samochodowego na Łysej Polanie (słow. Lysá Poľana). Na samej Łysej Polanie po stronie słowackiej jest też małe schronisko, gdzie gościnność gospodarzy nie zna miary. Nowy system grzewczy idealnie się nadaje do osuszenia szpeju, a w sezonie zimowym potrafią naprawdę ostro dać do pieca.

Dużą zaletą jest to, że w zimie nawet przy największym zagrożeniu lawinowym w Tatrach w tym właśnie miejscu można się bezpiecznie wspinać. Nad naszymi głowami, ponad ścianą jest tylko las rosnący prawie że na równym terenie. Tej zimy w czasie naszego wspinania były bardzo silne mrozy, a śniegu było jak na lekarstwo. Pomimo małego stopnia zagrożenia lawinowego, istniało jednak  ryzyko miejscowego występowania lawin. Pamiętam, że mróz był tak siarczysty, że płatki śniegu tworzyły lekką jak puch warstwę. Niczym nie skrępowane unosiły się do góry przy każdym ruchu buta.

Siarczysty mróz
Mróz tak siarczysty, że palce zagina.

19 stycznia 2013

Bornholm - Wyspa synów wiatru północnego

Bohaterowie średniowiecznego germańskiego eposu "Pieśni o Nibelungach" wiążą swoją historię z tą wyspą na Morzu Bałtyckim. To właśnie Nibelungowie czyli "mieszkańcy krainy mgieł" prawdopodobnie zamieszkiwali niegdyś Bornholm, który ongiś zwany był Burgundarholm, a jego mieszkańcy synami wiatru północnego. Germańskie plemię Burgundów następnie zasiedliło tereny dzisiejszej Burgundii.

Bornholm jest bardzo popularny wśród Polaków pod względem turystycznym. Jest to idealne miejsce dla miłośników rowerownia i leżakowania. Nie przez przypadek Bornholm jest Majorką Północy. Z tego też względu nie będę się za bardzo rozpisywał na temat praktycznych aspektów zwiedzania. Wiele popularnych portali internetowych niejednokrotnie męczyło ten temat. Jako alternatywę do wyskakujących reklam na środku ekranu i krzyczącego wyglądu pstrokatych banerów, zapraszam do lektury moich osobistych refleksji o tym miejscu. Mam nadzieję, że na moim blogu znajdziecie coś dla siebie.

Kartki z podróży - Rønne
Wejście do portu w Rønne.

4 stycznia 2013

Sylwester na bani czy bania na Sylwestra?

Zamarznięta tafla jeziora majaczyła w oddali ale widok ten powoli gasł wraz z nadchodzącym wieczorem. Temperatura na zewnątrz schodziła lekko poniżej zera, ale tutaj sięgała blisko 70 stopni Celsjusza. Para osiadała na oknach a herbata nie stygła. Pachniało brzozą i... piwem. Tak, proszę państwa Nowy Rok witaliśmy u naszych wschodnich sąsiadów.

Kąpiel w bani to okazja do spotkań w relaksującej atmosferze

Granice państw bardzo wyraźnie dzielą świat na poglądy, religie, na zwyczaje i kulturę. Czasami zdarza się, że historia owe wstęgi granic szarpie, zmienia i dzieli świat na nowo, rodząc spory i niesnaski. Kiedy jednak okazuje się, jak bardzo wiele mamy ze sobą wspólnego albo jak dużo możemy się od siebie nawzajem nauczyć, granice nikną, roztapiają się w cytrynowej nalewce albo nad kuflem pszenicznego piwa.

4 grudnia 2012

W kraju lodu i ognia

Na powierzchni skuta lodem i owiana zimnym wiatrem znad Morza Arktycznego. Pod powierzchnią niespokojnie bulgocze płynny ogień. Pod wpływem tych nieokiełznanych żywiołów tworzą się różnorodne formy, piękne a zarazem zaskakujące w swoim jestestwie. Z pozoru spokojna to wyspa, lecz co jakiś czas wydobędzie się pomruk z rozgrzanej gardzieli lub zakrztusi się i splunie ogniem by tak uspokoić rozgrzane wnętrzności. Zapraszam ze mną w podróż na daleką północ, na Islandię.

Kocewiak - Kartki z Podróży - Islandia