Kartka z Podróży - bo świat jest piękny.

14 maja 2014

Nocny Market w Pekinie

Podążając już po zmroku za niepokojącymi zapachami tuż przy wschodniej bramie do Zakazanego Miasta (Dong Hua Men) natrafiamy na Nocny Market. Miejsce, które rzekomo jest obfite w najbardziej naturalne i proste smaki Starego Pekinu. Gdy zapada noc, miejsce to wypełnia się lokalnymi głodomorami jak i ciekawskimi turystami. Możemy tutaj znaleźć smaczne i czasami niepokojące przekąski z północnych i południowych Chin.



Jak sama nazwa wskazuje - Nocny Market to miejsce, które ożywa późnym wieczorem. Mrok rozświetlają kolorowe lampiony unoszące się nad wąskim deptakiem, który stopniowo wypełnia się pieszymi. Suniemy wolno wraz z cisnącym się tłumem i rozglądamy to na prawo, to na lewo, z niedowierzaniem odkrywając, że coś co wydawało się niejadalne, owszem, do zjedzenia się nadaje.

Nocny Market prezentuje ciemną stronę chińskiej sztuki kulinarnej. Oprócz klasycznych delikatesów i smakołyków z caaaałych Chin, czekają na nas także zakąski, które tuż przed podaniem wierzgały radośnie licznymi odnóżami. Rarytasy takiej jak losowo oderwane kawałki owiec, zupy z podrobów, głęboko smażone świerszcze, stonogi, jedwabniki, skorpiony i jaszczurki są dostępne do zjedzenia na miejscu i na wynos, chociaż powinny budzić raczej obrzydzenie niż apetyt. Istniej przekonanie, że po skosztowaniu dobrze wysmażonego skorpiona cała jego moc spływa niczym balsam na nas i dodaje naszym lędźwiom niespożytej energii.

Na szczęście na straganach można znaleźć również bardziej "jadalne" potrawy, które na Zachodzie znamy z menu typowej chińskiej knajpy. Klasyczne sajgonki, pierożki, paluszki krabowe czy też cukierki owocowe to pocieszenie dla głodomorów o konserwatywnym podejściu do kulinariów. - Co komu smakuje - zgodnie stwierdziliśmy wgryzając się w chrupiące ciasto z warzywnym nadzieniem. I tej chwili kulinarnej rozkoszy nie wzburzył nawet triumfalny wzrok Chińczyka demonstracyjnie odrywającego po kawałku odnóża skorpiona. Smacznego!







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz