[for English scroll down]
8h w Amsterdamie to zdecydowanie za krótko, żeby odwiedzać muzea. Czasu nie wystarczy też, żeby przysiąść na bucha w coffee shopie. To zaledwie chwila na "szybki" spacer wzdłuż kanałów oraz alejkami dzielnicy Czerwonych Latarni, po to aby poczuć atmosferę miasta. Miasta, które na pierwszy rzut oka do złudzenia przypomina mi Kopenhagę.
8h w Amsterdamie to zdecydowanie za krótko, żeby odwiedzać muzea. Czasu nie wystarczy też, żeby przysiąść na bucha w coffee shopie. To zaledwie chwila na "szybki" spacer wzdłuż kanałów oraz alejkami dzielnicy Czerwonych Latarni, po to aby poczuć atmosferę miasta. Miasta, które na pierwszy rzut oka do złudzenia przypomina mi Kopenhagę.
Diamentowe
miasto
Amsterdam
- miasto kanałów, coffee shopów, tulipanów, rowerów. To także, a może nawet
przede wszystkim stolica Holandii - ojczyzny tak wielkich malarzy jak Van Gogh
czy Rembrandt. Znajdziesz tu malownicze kamienice ustawione na baczność wzdłuż
sieci kanałów, urocze mosty, kolorowe łodzie, czy majestatyczne łabędzie. Jeśli
trafisz do słynnej Dzielnicy Czerwonych Latarni, nie zdziw się, jeśli ujrzysz
półnagie dziewczęta wijące się kusząco w witrynach domów publicznych. Szerokim
łukiem omijaj sklepy z tandetnymi pamiątkami, próbującymi nietrafnie oddać
klimat tego miasta. Bo czy herbata z marihuaną albo rastafariańskie motywy
kojarzą się z Amsterdamem? Nie, jeśli uważniej przyjżysz się niektórym faktom
historycznym dotyczącym miasta. Bo Amsterdam to również do niedawna
ojczyzna diamentów.
Rowery i tramwaje dominują ulice miasta |